Lord Jim

     Czas na kolejną książkę z serii "Czytamy w oryginale". Tych tytułów jest już na blogu sporo, właściwie miałam okazję zapoznać się z ponad czternastoma powieściami i opowiadaniami w języku angielskim, dzięki wydawnictwu 44.pl W końcu udało mi się przebrnąć przez wszystkie i choć może się to wydawać dziwne ze względu na ilość czasu jaki mi to zajęło w stosunku do ilości stron, a przeważnie książki nie były "grubsze" niż 100 stron, ja jestem zadowolona. Nie chciałam po prostu przelecieć przez wszystkie tytuły jeden za drugim, tylko podejść do tego jak do lekcji języka i sądząc po tym, że po którejś z kolei powieści znałam coraz więcej słówek i nawet najtrudniejsze zdania, których wcześniej nie rozumiałam nagle przestały stanowić problem, chyba udało  mi się podwyższyć i doszlifować swoją znajomość angielskiego.Według mnie nie ma lepszej metody na skuteczną naukę niż połączenie czytania w oryginale i oglądania telewizji po angielsku.
      "Lord Jim" Josepha Conrada to historia, która jeszcze do niedawna była mi całkowicie obca, samego autora kojarzyłam z lekturą szkolną "Jądro ciemności". Jednak już teraz widzę, że pisarz lubił wykorzystywać w swoich książkach filozofię jako bazę fabuły. "Lord..." to bardzo mądra i dająca do myślenia powieść o honorze, odwadze i wytrwałości, ale przede wszystkim o zmianach. Dotyczą one nie tylko ludzi, ale i życia. Dotykają one głównego bohatera Jim'a. To tchórz, który jako pierwszy opuszcza tonący statek, zostawiając zagubionych i bezradnych pasażerów na pewną śmierć,  mimo, że to on powinien dawać przykład bohaterstwa, nawet jeśli miałaby nim być bohaterska śmierć. Od tego czasu Jim nie jest sobą. Staje się cieniem snującym się po świecie w poszukiwaniu odkupienia. Stara się odbudować swój własny honor i poczucie wartości. Jego życie to dramatyczna walka o zmycie z siebie hańby za swój tchórzowski uczynek.
     Od początku poznajemy bohatera od charakterologicznej strony. W miarę upływu stron widzimy jego diametralna i głęboką przemianę. Jim boleśnie odczuwa skutki swego błędu właściwie już od chili jego popełnienia. Desperacko i czasami bezsensownie usiłuje wymazać ze swojego życia i pamięci wspomnienia ucieczki, czyniąc dobre uczynki. Chociaż oczywiście to co zrobił dla czytelników jest haniebne, nie da się w pewnym momencie nie zacząć mu współczuć, lub choć w maleńkim stopniu rozumieć jego motywy.
     "Lord Jim" okazał się być pełną mądrości książką, dlatego cieszę się, że na nią trafiłam. Krótki opis fabuły niezupełnie pokrywał się z samą treścią. Jest tu dużo więcej akcji, wątków gmatwających wszystko i postaci, z których każda ma za zadanie wpłynąć na życie Jim'a. Styl i sam język są potoczne, łatwe, przez co można przyswoić wiele użytecznych słów. Myślę, że na pewno wrócę jeszcze do tej książki, być może nawet spróbuję przez nią przebrnąć czytając jedynie oryginał.

Autor: Joseph Conrad
Wydawnictwo: 44.pl
Liczba stron: 100
Ocena: 5/6