Imię: Liliana
Wiek: czy to istotne? Ech, dobra, dwadzieścia pięć… dziesięć lat temu.
Stan cywilny: panna (jakie to idiotyczne, panną dawno już nie jestem), niech będzie singielka.
Zawód: zawodów miałam wiele, ostatnio miał metr osiemdziesiąt wzrostu, niebieskie oczy i kłamliwy jęzor.
Zwierzaki: kocham, posiadam, pieszczę.
Plan na najbliższy rok: nie zabić jednej takiej, znaleźć inną pracę, może…zakochać się?
Liliana jest trzydziestopięcioletnią, przebojową kobietą, która pracuje w wielkiej korporacji, dużo zarabia, odnosi sukcesy, ma własne mieszkanie, samochód i koty, dla których jest ich ukochaną pańcią. Jedną z jej pasji jest czytanie książek oraz prowadzenie bloga recenzenckiego, którego nazywa swoim "dzieckiem". Liliana ma swoje trzy ukochane przyjaciółki, z którymi razem pracuje w korpo, oraz troszkę zakręconych, egocentrycznych rodziców. Mimo dotychczasowych niepowodzeń miłosnych kobieta marzy skrycie o prawdziwej miłości. Marzy także o tym, aby porzucić swoją wstrętną pracę i otworzyć przytulną księgarnio-kawiarnię.
Pewnego dnia na drodze Lilki staje Michał, który zanim skradł jej serce, zrobił to najpierw z jej... miejscem parkingowym. Tak właśnie się poznali. Od razu poczuli do siebie chemię i zaczęli ze sobą flirtować, lecz troszeczkę złośliwie, co dodaje tylko pikanterii ich rozpoczynającemu się związkowi.
Lecz kim jest tak naprawdę Michał?
Co robi w korporacji? Czy zdoła go uwieść Lejdi, czyli znienawidzona szefowa Liliany, która także ma na niego chrapkę? I jak to wszystko się ma do tajemniczych zaginięć młodych kobiet w mieście? Na te wszystkie pytania znajdziecie odpowiedzi w najnowszej książce Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, "W szpilkach od Manolo".
Przyznam, że zakochałam się w tej książce. Zauroczyła mnie od pierwszej strony. Jest lekka, zabawna i niezwykle wciągająca. Dosłownie co chwilę się śmiałam, a już szczególnie czytając dialogi między Lilką, a Michałem. Główna bohaterka zaskarbiła sobie u mnie sympatię na samym początku, a później z biegiem czasu i stron lubiłam ją jeszcze bardziej. Jako, że narracja jest pierwszoosobowa, więc w przypadku tej książki narratorem jest właśnie Lilianna, wszystko mamy napisane z jej perspektywy, dlatego czytając jej rozważania, myśli, można mieć ubaw po pachy. Jej wypowiedzi są pełne sarkazmu, ironii.
Jednak książka ta nie jest tylko zabawnym romansem, mamy w niej zawarty także wątek sensacyjny, kryminalny, którego zakończenie było dla mnie wielkim zaskoczeniem.
Z czystym sercem polecam tę książkę każdemu, gdyż jest ona niesamowitym lekiem na zły nastrój. Nadaje się idealnie na wakacje. No i jest bardzo starannie wydana, za co duży plus dla wydawnictwa. "W szpilkach od Manolo" to moja pierwsza przygoda z twórczością Lingas-Łoniewskiej i z pewnością nie ostatnia. Mam ochotę sięgnąć po jej następne książki.
Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 236
Ocena: 5/6
Czytałam i podpisuje się pod twoją recenzją w 100%. Fantastyczna, zabawna powieść.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBędę musiała przeczytać.
OdpowiedzUsuńOj... Mój biedny portfel :)
hehe...:)
UsuńNie przemawia jakoś do mnie ta książka. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńChętnie przeczytam, ale kiedy to nie wiem... Muszę teraz nieco mniej wydawać na książki...
OdpowiedzUsuńin-corner-with-book.blogspot.com
Zawsze pozostaje biblioteka;) Mam nadzieję, że znajdziesz tę ksiazkę w swojej:)
UsuńNie mogę doczekać się, aż wpadnie w moje łapy, a Twoja recenzja tylko pobudziła moje chęci
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo:)
UsuńNie jestem do niej przekonana :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
:)
UsuńPozdrawiam!
Wydaje się byc interesującą lekturą :)
OdpowiedzUsuńZapewniam, ze jest:)
UsuńWydaje się być godna uwagi :-)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jest:) Co prawda nie jest to literatura ambitna, ale jeżeli ktoś szuka rozrywki i relaksu, to wtedy jest godna:)
UsuńZazdroszczę Ci, że miałaś możliwość przeczytania tej książki. Muszę koniecznie ją mieć.
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Książka jest świetna, relaksująca:)
UsuńWiele słyszałam o tej powieści, ale niestety nie miałam jeszcze okazji jej przeczytać. Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się "nadrobić" te zaległości, bo Twoja recenzja tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że ta książka mi się z pewnością spodoba ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie musisz koniecznie ją przeczytać:) Mam wrażenie, że książka Ci się spodoba, ponieważ śledzę Twojego bloga i mniej więcej znam Twój gust:)
UsuńZazwyczaj stronię od tego typu książek, ale powiem Ci szczerze, że zaciekawiłaś mnie tą pozycją. Wydaje się być idealną lekką lekturą na lato. A wygląd Twojego bloga to już oddzielna wakacyjna bajka. Czuję się tu jak nad morzem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za miłe słowa:)Cieszę się, że blog Ci się podoba, a moja recenzja zachęciła Cię do sięgnięcia po tę ksiazkę:)
UsuńPrzydałoby mi się coś zabawnego w ramach odprężenia ;) Tym bardziej, że nic jeszcze autorki nie czytałam, a ta pozycja wydaje się dobrym pretekstem aby to zmienić :)
OdpowiedzUsuńKsiążka z pewnością jest zabawna i odprężająca:)Szczerze polecam:)
UsuńCzytałam na innych blogach same pozytywne recenzje na temat tej książki. Po zapoznaniu się z Twoją recenzją jestem jeszcze bardziej zaintrygowana i stwierdzam, że muszę ją przeczytać:)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest naprawdę fantastyczna:)Ja także widziałam wiele pozytywnych opinii na jej temat i cieszę się, że ją przeczytałam, bo była to świetna rozrywka i relaks:)
UsuńMnie również ta książka się podobała ;)
OdpowiedzUsuń