22 maja 2019

Prosty układ-K.A.Figaro

"Prosty układ" już po samym opisie z tyłu książki, wydaje się być całkowitą kopią " Pięćdziesięciu twarzy Greya" i chyba trochę taki miał być zamiar autorki. Zanim przeczytałam książkę, jak zwykle zajrzałam do opinii na jej temat w internecie i szczerze mówiąc, rzadko się zdarza powieść aż tak znienawidzony i krytykowana jak ta. Na dziesięć recenzji aż 9 jest negatywnych, a czytelnicy krytykują dosłownie wszystko, od stylu autorki, bohaterów, sposobu narracji, słownictwa, wątków, aż po zbyt duże podobieństwo do zagranicznych bestsellerów. Czytając wszystkie komentarze od razu ma się ochotę zasiąść do lektury i zobaczyć co tam jest takiego, co irytuje wszystkich, którzy sięgnęli po książkę.
Niestety, tak jak zawsze staram się znaleźć jakieś plusy, tak tym razem jestem zdziwiona, że tytuł ten jest tak popularny w księgarniach. Rzeczywiście, w książce nie ma dosłownie ani jednej pozytywnej cechy, kompletnie nie przypadli mi do gustu bohaterowie, żaden wątek ani mnie nie wciągnął, ani nie zaciekawił na tyle, żeby niecierpliwie czekać co będzie dalej, samych bohaterów po prostu nie da się lubić. Mężczyzna jest tak irytująco pewny siebie, do granic cwaniactwa, że mimo najszczerszych chęci nie da się go wytrzymać ani przez chwilę, a kobieta niestety tylko podążyła jego śladem. Poziom infantylności jest w jej przypadku tak wysoki, że nawet nie wzbudzała u mnie współczucia. Być może wszystko to byłoby do wytrzymania, gdyby książka dała się czytać lekko i szybko, ale nawet i tutaj w moim odczuciu był to dramat. Język autorki jest bardzo wulgarny i prosty, wręcz śmieszny. O ile mogę to zrozumieć w opisach akcji, dialogach, o tyle ciężko jest przetrwać stronę, kiedy nawet sam opis scenerii jest katastrofalny.

Głównymi bohaterami jest studentka Łucja i bogaty, rozpieszczony przedsiębiorca Dymitr. Ona jest spokojna, łagodna i wycofana, on z kolei bardzo uparty, pewny siebie i nieznający sprzeciwu. Spotykają się na imprezie i tam też Dymitr zarzuca na nią sidła. Jednak dziewczyna początkowo wydaje się być sceptycznie nastawiona i stawia opór nowej znajomości, ale za namową przyjaciółki i trochę z własnej ciekawości, jednak decyduje się na relację. Dalej historia toczy się szybko. Początkowa niechęć dziewczyny zaczyna się przemieniać w miłość, a w miarę coraz większego zaangażowania uczuciowego, pojawia się coraz więcej kłopotów.

Książka zdecydowanie nie w moim stylu, dałam jej szansę, bo nigdy nie skreślam tytułu tylko z powodu nieciekawej okładki czy opisu, ale tym razem pierwsze wrażenia niestety potwierdziły się w fabule. Na usprawiedliwienie autorce przychodzi to, że jest to jej debiut, więc być może potrzeba jej jedynie czasu i praktyki aby oszlifować trochę warsztat, być może po prostu erotyki to nie jej gatunek, mnie ta książka nie zachwyciła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz