13 lipca 2014

Ugotuj swój biznes

     "Ugotuj swój biznes" to książka, która idealnie wstrzeliła się w niszę na rynku literackim. To chyba jedyny, ale i najlepiej  jak się da napisany podręcznik dla entuzjastów jedzenia. Chyba wszyscy zauważyli modę na gotowanie. Blogi internetowe, poradniki o gotowaniu, liczne seriale telewizyjne, to tylko część z możliwości jakie powstały dla pasjonatów kuchni. Gastronomia zawojowała nasze życie i stała się najmodniejszą pasją w każdym wieku. To zjawisko niezwykle pozytywne, bo przyniosło ze sobą mnóstwo dobrych nawyków. Zaczęliśmy bardziej zwracać uwagę na produkty jakie spożywamy, jemy zdrowiej i częściej gotujemy w domu. Nie ma wątpliwości, że nastała złota era kulinarna.
     Jednak w tym całym zachwycie do tej pory brakowało książki, która uczyłaby i pokazywała krok po kroku drogę do własnego biznesu posiłkowego. Dosyć spora grupa ludzi marzy o własnym biznesie związanym z tą branżą, jednak odnalezienie się w całej tej biurokracji jest wręcz niemożliwe dla nowicjuszy. Dlatego też jeśli od dawna marzycie o produkcji własnych batoników, chleba lub napoju, albo czegokolwiek innego co da się spożyć, ta książka jest dla was idealna.
     "Ugotuj swój biznes" to całe niezbędne do stworzenia własnego imperium , szczegółowe i niezwykle proste kompendium wiedzy biznesowo-kulinarnej. Najważniejsze jest to, że przytoczonych jest wiele prawdziwych historii ludzi ze świata, którzy postanowili zaryzykować i stworzyć własną markę, a dziś te same osoby są szczęśliwymi biznesmenami. W tym podręczniku znajdziecie dosłownie wszystko. Znajdziecie tu odpowiedzi na każde możliwe pytanie, co trzeba zrobić by stworzyć własny produkt, jakie normy musi on spełniać, jak wygląda etap tworzenia, pakowania i sprzedaży produktu, kto może go od was kupić, jak go zareklamować, jak załatwić formalności w urzędach i wiele więcej. To zaledwie garstka pobieżnych informacji, jakie znajdziecie w książce. Po jej przeczytaniu chyba nikogo nie zagnie już żaden niuans prawny czy urzędowy.
     Moją ulubioną historią, która mnie zaciekawiła i zmotywowała może nie do otwarcia własnej firmy, ale do jakiegokolwiek działania, jest historia młodego mężczyzny Justina, który otworzył produkcje masła orzechowego w wielu smakach. Początki tej przygody były zupełnie przypadkowe. Justin był zapalonym sportowcem i niespełnionym prawnikiem. Szukał własnej drogi w życiu i zainteresował się zdrowym odżywianiem. Dowiedział się, że masło orzechowe jest niezwykle cenne dla sportowców takich jak on, dlatego też włączył je do swojego jadłospisu, a wkrótce stało się ono jego głównym pożywieniem. Mężczyzna naprawdę jest fanem tego produktu! Jednak po pewnym czasie zwykły smak masła go znudził. Nie myśląc długo postanowił urozmaicić sobie posiłki i zaczął łączyć je z przeróżnymi dodatkami. Tak powstały pierwsze prototypy jego produktu. Wkrótce okazało się, że jego masło robi furorę wśród znajomych i tak Justin wpadł na pomysł uruchomienia prawdziwej firmy. Szukał informacji w sieci, dużo czytał o biznesie, prowadził marketing szeptany i spotykał się z innymi lokalnymi producentami, dzięki czemu nabył stosowną wiedzę. Dziś jego firma jest prężnie działającym przedsiębiorstwem, które pozwala Justinowi na spełnianie się w biznesie i utrzymywanie ze swojej pasji.
     Takich historii jest w książce dużo więcej, wszystkie inspirują i dają potrzebną wiedzę do założenia firmy. Myślę, że nie ma lepszej pozycji dla osób, które także mają w posiadaniu coś naprawdę innowacyjnego, pysznego i marzą o produkcji na nieco większej niż domowa skalę. Zdecydowanie uważam, że po jej lekturze można śmiało rzucić się na głęboką wodę i spróbować swoich sił we wciąż pełnym możliwości rynku gastronomicznym.

Autor: Rachel Hofstetter
Wydawnictwo: insqirio
Liczba stron: 220
Ocena: 6/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz