Książka z tej recenzji nie jest dla wszystkich i od razu to podkreślam. To naprawdę ciekawy zbiór informacji o tym, jak na przestrzeni lat zmieniało się podejście do niepełnosprawności, jak medycyna radziła sobie z trudnymi przypadkami, jak ewoluował przemysł produkujący sprzęt rehabilitacyjny i wreszcie jak ludzie dotknięci niepełnosprawnością radzili sobie w życiu. Mimo wszystko, chociaż nie można zaprzeczać, że terminy i język, którymi posługuje się autor nie zawsze są dla wszystkich zrozumiałe, a treść ociera się o medycynę, ja jednak spróbowałam podejść do tematu.
Po przeczytaniu tej sporej bo bardzo grubej objętościowo książki, stwierdzam jedno, nie warto starać się czytać wszystko po kolei, jak encyklopedię lub książkę historyczną. Dużo lepiej jest po prostu wertować strony i wybierać tematy, które najbardziej nas interesują. Ja przeglądając rozdziały zatrzymywałam się na zagadnieniach, które mnie ciekawiły i tym sposobem nie licząc kilkunastu stron i tak przeczytałam prawie całą książkę. Mam natomiast dziwne poczucie, że mimo upływu tylu lat, mało zmieniło się w kwestii niepełnosprawności. Bogatsza w zdobytą wiedzę stwierdzam bez gadania, że poziom medycyny i sposoby radzenia sobie ze zwalczaniem niepełnosprawności, leczeniem chorych i podnoszeniem ich standardu życia jest bez porównania lepszy dzisiaj, bo w ogóle jest i to na wysokim poziomie, natomiast jeśli chodzi o kwestie emocjonalne, o podejście ludzi zdrowych do osób niepełnosprawnych i to jak oni muszą sobie radzić aby prowadzić w miarę normalne życie w dzisiejszych warunkach-te kwestie chyba pozostały nierozwiązane do dzisiaj i może nie jest gorzej, ale też nie widać znacznej poprawy.
Może trudno w to uwierzyć, ale dawniej niepełnosprawność była prawie wyrokiem śmierci, tragedią niewyobrażalnych rozmiarów. Głównie wynikało to z małej wiedzy medycznej, przez co nie rozumiano dlaczego ktoś nie może władać nogami, rękoma lub ma jakiekolwiek inne ograniczenia nie tylko fizyczne ale i mentalne. Nie było jasnych i precyzyjnych wytłumaczeń na tego typu zjawiska, nie posiadano też zbytniej wiedzy na temat leczenia czy sprzętu mogącego wyleczyć lub ulżyć pacjentom, dlatego życie takich ludzi często ograniczało się do zamknięcia w domu. Osoby dzisiaj w pełni samodzielne i radzące sobie w życiu kiedyś były skazane na opiekę innych. Również sposoby leczenia uległy diametralnej odmianie. Dziś mamy do dyspozycji tysiące metod rehabilitacji, narzędzi i często niepełnosprawność daje się całkowicie wyleczyć. Jednak tak jak i kiedyś tak i dzisiaj pozostał problem nietolerancji i braku zrozumienia dla chorych. Dawniej omijano niepełnosprawnych, obawiano się ich mimo, że nie jest to choroba zaraźliwa, uważano ich za gorszych, wybrakowanych i często przerażających i pomimo nowoczesności dzisiaj nadal wiele osób traktuje ich w ten sposób. Zarówno w życiu codziennym jak i w pracy nie docenia się ich możliwości, wiele osób uważa ich za gorszych i dyskryminuje ich przez ich fizyczne lub psychiczne ograniczenia.
' Dla mnie była to przede wszystkim dawka ciekawostek o ważnej sprawie, ale jeśli ktoś interesuje się medycyną od historycznej strony, na pewno spodoba mu się ta książka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz