Kolejny już paranormal romance w mojej
kolekcji. Ostatnio coraz bardziej przekonuję się do tego gatunku ;). Tym razem
„Syrena” autorstwa Tricii Rayburn, czyli pierwsza część dobrze zapowiadającej
się serii młodzieżowej, z wątkiem romantycznym oczywiście.
Nieśmiała i strachliwa Vanessa uważa, że
jej siostra Justine jest siostrą idealną - zawsze może na niej polegać, a także
w pełni zaufać. Wspierają się nawzajem i znają swoje sekrety. Pewnego dnia
dochodzi jednak do wydarzenia, które zmienia wszystko. Zaczyna się to w
momencie, gdy dziewczęta wraz z rodzicami udają się na wakacje nad morze, do
pełnego uroku, rybackiego miasteczka o nazwie Winter Harbor. Wakacyjny romans
Justine doprowadza do rodzinnej awantury. Rozzłoszczona nastolatka opuszcza dom
i udaje się w kierunku urwiska, z którego często skakała do wody. Następnego
dnia fale wyrzucają na brzeg ciało Justine. Jej śmierć jest tylko początkiem
serii kolejnych wypadków... Nikt nie ma wątpliwości - zwłaszcza Vanessa - że
nie są to tylko pechowe zdarzenia, a stoi za tym coś dużo większego. Postanawia
więc rozwiązać zagadkę. Pomoże jej w tym dawny przyjaciel, ale to, co wspólnie
odkryją, może zmienić ich życie i świat jaki znali na zawsze.
Książka jest naprawdę dobra. Przyznam, że
potrafi wciągnąć i zaciekawić czytelnika, zawiera też w sobie mnóstwo wątków -
jest coś z romantyzmu, coś kryminalnego, no i oczywiście trochę fantastyki.
Każdy znajdzie w niej więc coś dla siebie. Podoba mi się to, że autorka
poświęciła nieco więcej uwagi relacji głównej bohaterki z jej siostrą. W
pozostałych powieściach tego gatunku wszystko opiera się raczej na bazie
chłopak-dziewczyna. Duży plus.
Całość napisana lekkim, żwawym językiem.
Wszystko więc jest pozytywne. Muszę jednak odjąć parę punktów - powieść co
prawda zawiera oryginalne pomysły, z którymi się jeszcze nie spotkałam, ale
zbyt długo utrzymywane są tajemnice i niepewności, a i zbyt mało zostaje
rozwiązane. Nie wydaje mi się, żeby pisarce zabrakło weny i pomysłów - raczej
dokładnie zaplanowała sobie przebieg swojego cyklu i zbyt dużo rzeczy
postanowiła rozwinąć dopiero w kolejnych tomach. Po które chętnie sięgnę :D.
Krótko mówiąc, „Syrena” jest tajemniczą,
pełną grozy powieścią, która naprawdę zapiera dech w piersiach. Powinna
zaciekawić większość osób, mimo, że należy do gatunku dla raczej specyficznej
grupy odbiorców. Dorosłym się pewnie nie spodoba. Sama momentami miałam
wrażenie, że jestem już na to nieco za stara, ale ono w końcu mijało, a wrażenia
zostały pozytywne :).
Och, no i po raz kolejny zwracam uwagę na
okładkę. Na obrazku nawet w połowie nie prezentuje się tak dobrze jak w
rzeczywistości.
Autor: Tricia Rayburn
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Liczba stron: 360
Ocena: 4/6
O tej ksiazce juz slyszałam i bardzo chcialam ja wtedy przeczytac, dzieki, za przypomnienie.
OdpowiedzUsuńO książce nie słyszałam do tej pory, ale lubię czasem poczytać paranormal romance, odprężają mnie takie książki. I zaciekawiają, niestety :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
im-bookworm.blogspot.com
Słyszałem już o niej ale sam nie wiem, czy chcę po nią sięgać :\ Mimo wszystko, jeśli nadarzy się okazja to nie będę czekać c: U mnie nowa recenzja. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńParanormal romance to coś dla mnie! Z pewnością rozejrzę się za tą książką:)
OdpowiedzUsuńswego czasu Syreny robiły furorę na blogach, ale ja już od dawna czuje się zmęczona tym gatunkiem. potrzebuje przerwy żeby na nowo go docenić.
OdpowiedzUsuńCzytałam i bardzo fajna książka. Pierwszy raz spotkałam się z powieścią o syrenach i nie zawiodłam się. :)
OdpowiedzUsuń46 year-old Tax Accountant Adella Ducarne, hailing from Manitouwadge enjoys watching movies like The Private Life of a Cat and 3D printing. Took a trip to Su Nuraxi di Barumini and drives a Bentley 8 Litre Sports Coupe Cabriolet. oficjalne zrodlo
OdpowiedzUsuńprawnik rzeszów - Jesteśmy prawnik-rzeszow.biz, kancelarią prawną z siedzibą w Rzeszowie. Jesteśmy małą kancelarią, dopiero zaczynamy swoją działalność, dlatego potrzebujemy dotrzeć do większej liczby osób. Oferujemy usługi prawnicze i musimy rozpowszechnić naszą nazwę, więc jeśli masz czas, aby napisać o nas, będziemy wdzięczni. Chciałabym podziękować za poświęcony czas, ponieważ wiem, że jesteście bardzo zajęci i naprawdę to doceniamy. Jeśli masz jakieś pytania, proszę nie krępuj się pytać.
OdpowiedzUsuń