"Cyrk Nocy" to jedna z książek, o których było ostatnio głośniej. Dlatego gdy w końcu nadeszła moja kolej w bibliotece, szybko ją wypożyczyłam i pochłonęłam w kilka dni. :) Jest to debiut młodej pisarki Erin Morgenstern, na dodatek udany. Miałam pewne obawy, bo często takie mocno nagłaśniane książki okauzją się klapą, ale tutaj byłam mile zaskoczona!
"Cyrk nocy" opowiada o Le Cirque des Rêves - cyrku jedynym w swoim rodzaju, w którym dzieją się cuda i magia. Występują w nim niezwykłe postacie o talentach nigdy wcześniej niespotykanych. Artyści, akrobaci, magicy, wróżki, a wszystko to pod osłoną nocy, w magicznych namiotach w czarno-białe paski. Autorka tak fantastycznie opisała każdy najmniejszy szczegół, od wyglądu postaci, po każdą magiczną sztuczkę aż na detalach namiotu skończywszy, że miałam ochotę znaleźć się w tym cyrku. Czytając przeniosłam się w inny świat, była ona tak magiczna i ciekawa, że nie mogłam się oderwać. Rzadko zdarza się książka, która odrywa od rzeczywistości, sprawia, że ma się ochotę znaleźć w środku fabuły. Ostatnią taką książką jaką czytałam, był "Harry Potter", a teraz jest to "Cyrk Nocy". Jest to jedna z tych książek, którą trudno, jeśli w ogóle da się opisać słowami.
Już sama okładka zachęca i intryguje czytelnika. Dominują na niej, jak w całej książce trzy kolory: czerwony, czarny i biały. Mimo, że na początku może się wydawać, że obrazek okładki jest dosyć dziwny, specyficzny, to w miarę czytania staje się coraz bardziej oczywisty i jak najbardziej na miejscu. Również w środku książka jest pięknie wydana. Do tego wytłaczany tytuł i jakby "zamszowy" materiał. Przepiękna!
Głównym wątkiem tej powieści, jest zakazana miłość dwójki głównych bohaterów: Celii i Marka. Nieświadomie są oni wychowywani na swoich przeciwników, którzy w przyszłości mają stoczyćze sobą walkę na arenie cyrkowej, jednak wszystko się zmienia, gdy zakochują się w sobie. Tutaj zaczyna się cała "nerwówka", bo czytając bałam się o zakończenia poszczególnych wątków. Na szczęście wszystko skończyło się tak jak lubię, nie będę jednak zdradzać nic więcej. Osoby, które nie mają ochoty na romansidło, ani na fantastykę w stylu Pottera nie muszą się obawiać, ta książka jest inna. Mimo sporej objętości 432 stron, czyta się ją naprawdę szybko. Rozdziały są przejrzyście rozmieszczone, a co jakiś czas nowy rozdział poprzedzony jest czymś w rodzaju opisu cyrku. Nie da się tego dokładnie sprecyzować, sami się przekonacie.:)
Tym co wyróżnią "Cyrk..." od innych powieści jest narracja. Wszystko opisywane jest w czasie teraźniejszym i mimo, że wielu osobom to przeszkadza, ja uważam to za atut. Według mnie to pozwala jeszcze bardziej wczuć się w akcję.Wiele osób zarzuca też, że dużo wątków zostało nieprecyzyjnie wyjaśnionych, jednak przynajmniej ja wszystko rozumiałam, a każdy rozpoczęty wątek był rozwiązany, niektóre konkretnie, inne "w połowie" ku domysłom czytelnika.
"Cyrk Nocy" to na pewno jeden z tych debiutów, które warte są rozgłosu i przeczytania. Jeśli ktoś lubi inteligentne, emocjonujące książki z dodatkiem romansu (nienachalnego) i magii w najlepszym wydaniu, to polecam tą książkę! :)
Autor: Erin Morgenstern
Wydawnictwo: Świat książki
Liczba stron: 432
Ocena: 6/6
Mam w planach. I to tych bliższych :) ( dodaje do obserwowanych ) ;)
OdpowiedzUsuńTakże mam w planach, mysle, ze ta ksiazka wywrze na mnie udze wrażenie i długo jej nie zapomne.
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o książce, ale jestem zachwycona Twoim opisem jej. Koniecznie muszę po nią sięgnąć, wydaje się naprawdę interesująca i zachwycająca. Mam nadzieję, że znajdę ją u siebie w bibliotece, bo na zakup kolejnej książki nie mam szans, niestety...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
im-bookworm.blogspot.com
Dziękuję! Książka jest naprawdę inna niż wszystkie o tej tematyce, myślę,że chyba każda biblioteka ją już ma, przynajmniej moja (na szczęście) :)
UsuńRaczej nie dla mnie, myślę, że nie przypadłaby mi do gustu pomimo zachęcającej recenzji. ;)
OdpowiedzUsuńOstatnie zdania twojej recenzji bardzo kuszące!
OdpowiedzUsuńO "Cyrku nocy" słyszałam już dawno, ale ciągle mam coś... i tak jakoś nie mam kiedy po nią sięgnąć.
Bardzo ładny blog! Taki hm.. kobiecy.. w pełnym i dobrym tego słowa znaczeniu oczywiście.
Pozdrawiam!
Dziękuję, cieszę się, że Blog Ci się spodobał:)
UsuńTo, że jest dosyć długa, zachęca mnie najmocniej - nie znoszę, gdy książka jest tylko trochę grubsza od typowego podręcznika... Dodatkowo zachęca mnie fabuła, wydaje się dość interesująca. Mam nadzieję, że niedługo ją będę mogła przeczytać.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: in-corner-with-book.blogspot.com
Mimo że nie przepadam za takimi książkami ta wydaje się interesująca.. :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się interseująco
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce i jestem nią zaintrygowana! Zdecydowanie trafia w moje gusta.
OdpowiedzUsuńJakże ja nie lubię narracji we czasie teraźniejszym!
OdpowiedzUsuńNiemniej jak tylko będę miała okazję, to przeczytam Cyrk nocy :)
To jedna z moich ulubionych powieści:)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o niej już całkiem sporo, ale obecnie nie jestem zainteresowana. za bardzo ciągnie mnie w stronę obyczaju.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja, a o książce już kiedyś słyszałam. Chciałabym ją przeczytać:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że bardzo Ci się spodobała ta książka. Będę musiała jej poszukać. Nie zwracałam na nią uwagi, gdy był taki szum. Dopiero teraz dowiaduję się, o czym ta książka właściwie jest.
OdpowiedzUsuńDo narracji musiałam się przyzwyczaić (zwykle takiej nie lubię, więc nie czytam), ale to był specjalny zabieg i przy tym dobrze dobrany - świetnie tę specyficzną atmosferę książki podkreślił. Zdecydowanie wyjątkowa lektura!
OdpowiedzUsuńhttp://zakamarek2013.blogspot.com/2015/03/cyrk-nocy.html