"Porachunki" to powieść bardzo ostatnio głośna, także dlatego, że właśnie powstał film na jej podstawie, który już podbija serca widzów na całym świeci i właściwie jest już hitem. Również okładka książki nawiązuje do kinowej adaptacji i myślę, że choć na co dzień zdecydowanie w 90% przypadków wolę zwykłe okładki od tych filmowych, to jednak tym razem jest nią zachwycona bo oddaje ona charakter i klimat powieści.
Autorem jest Tonino Benacquista, którego dotąd nie znałam, a już uwielbiam. Myślę, że ogromnym sukcesem jest, kiedy czytelnik przekonuje się do autora po zaledwie jednej książce, bo oznacza to, że pisarz ma talent i potrafi zjednać sobie czytelników.
Fred Blake, a pierwotnie Giovanni Manzoni, to głowa rodziny i były gangster, szef mafii, który zdecydował się skończyć z niechlubnym żywotem, zeznając przeciwko swym wrogom. Wraz z rodziną, dwójką dzieci żoną, staje się świadkiem koronnym i rozpoczyna nowe życie w Normandii. Jednak w życiu nie jest tak różowo, a mafia nigdy nie zapomina. Mimo wszystko FBI stara się, by rodzina nie rzucała się w oczy i żyła bezpiecznie i w spokoju. Jednak już po kilku dniach okazuje się, że spokój i zwyczajność są przeciwieństwem tej rodziny. Żona Maggie od razu rozpoczyna głośna działalność charytatywną, córka Belle zwraca uwagę swą urodą i zachowaniem, a syn Warren to urodzony gangster o twarzy niewiniątka. Jednak nawet sam Fred nie potrafi się przystosować, daje "nauczkę" hydraulikowi, szokuje sąsiadów wiedzą o mafii i... odkrywa w sobie talent pisarski. Wszystko wydaje się być normalne na ich sposób, dopóki nie okazuje się, że włoska mafia trafia na ich trop...
Wbrew pozorom nie jest to książka pełna krwi, bójek i śmierci. Oczywiście również i takie aspekty są w niej obecne ze względu na tematykę, jednak autor postanowił spojrzeć na mafię nieco inaczej, w śmieszny sposób. Pokazał ich zasady w zabawnym świetle, naszpikował fabułę żartami także sytuacyjnymi i stworzył jedną z najśmieszniejszych czarnych komedii jakie czytałam. Bohaterowie mają swoje charaktery, są do siebie dopasowani w bardzo różnorodny sposób, akcja toczy się wartko i szybko, a czarne momenty ozdabiane są zabawnymi , dzięki czemu całość jest bardzo lekka i wręcz za krótka. Pochłania się ją w zastraszająco szybkim tempie i przede wszystkim, jest to tak dopracowana książka, że właściwie po jej przeczytaniu nie ma się ochoty na kinową adaptację, bo w ogóle nie czuje się niedosytu. Wszystkie wątki są dokończone, a zagadki rozwiązane. Zdecydowanie polecam wszystkim!
Autor: Tonino Benacquista
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 336
Ocena: 6/6
O, miałem film w planach, ale w takim wypadku jednak zainwestuje w książkę, bardzo zachęcająca opinia :)
OdpowiedzUsuń