23 sierpnia 2013

Spotkajmy się w kawiarni


Spotkajmy się w kawiarni - Jenny Colgan     "Spotkajmy się w kawiarni" to słodka powieść o pasji, która odmienia życie. Autorką jest Jenny Colgan, brytyjska autorka komedii romantycznych, żona i matka trójki dzieci. Jest to moja pierwsza książka tej autorki, jednak na pewno nie ostatnia.
     Issy to typowa dziewczyna z korporacji. Poświęca życie pracy, romansowi z własnym szefem, ukochanemu choremu dziadkowi. Mimo 31 lat, uważa, że nic w jej życiu się już nie zmieni, czuje się zrezygnowana i stara. Jej związek nie ma przyszłości, ukochany wstydzi się jej, wykorzystuje i nie docenia. Dziadek pogrąża się w chorobie co napawa Issy strachem i smutkiem, a w dodatku kochanek postanawia wyrzucić ją znienacka z pracy. Taka kombinacja fatalnych zdarzeń tylko dobija kobietę. Jednak nie jest ona typem niezdarnej, użalającej się nad sobą dziewczyny. Szybko bierze się w garść i postanawia zarabiać na życie swoją pasją, czyli słodkościami. Issy jest bowiem mistrzynią wypieków, co zawdzięcza dzieciństwu spędzonym z dziadkiem, zapalonym piekarzem i właścicielem dobrze prosperującej i posiadającej renomę cukierni. Niestety zdrowie nie pozwalało mu na kontynuowanie pracy zawodowej. Teraz Isabel pragnie spróbować swoich sił i z pomocą przyjaciółek i wiary, udaje jej się to. Okazuje się, że prawdziwa pasja przynosi jej nie tylko prawdziwą satysfakcję, pieniądze i szczęście, ale i...miłość!
     To nie jest powieść o poszukiwaniu szczęścia, ale o tym, że czasem nawet z początku nieprzyjazny splot złych wydarzeń, może się okazać drogą do prawdziwego szczęścia. Główna bohaterka nie jest szczęśliwa, jednak gdy zostaje zapędzona w swoim życiu w kozi róg, ma do wyboru załamać się, lub spróbować poukładać wszystko od nowa, tym razem w zgodzie ze sobą. Postanawia oddać się pracy którą kocha, znaleźć prawdziwą miłość i pasję. Wszystko to okazuje się być kluczem do sukcesu. Bardzo przypadł mi do gustu styl autorki, lekki i przyjemny, a do tego bardzo optymistyczny. Właściwie nie było choćby jednej strony, na której się nudziłam. Pochłonęłam książkę bardzo szybko i naprawdę poprawiła mi ona humor.
     Także bohaterowie przypadli mi do gustu. Oczywiście nie polubiłam Graem'a, nałogowego podrywacza, który wykorzystuje kobiety, jednak pozostałe postaci były bardzo fajne. Przypadła mi do gustu Helena, sympatyczna i uczynna współlokatorka, a zarazem najlepsza przyjaciółka Issy.
     To co mnie jednak urzekło, to wspaniały dodatek w postaci przepisów na słodkości. Pyszności, które przygotowuje główna bohaterka, można wypróbować w domu. Dla mnie to duży plus. Również sama okładka sprawia wielką radość podczas czytania. Kolory i elementy dekoracyjne są naprawdę miłe dla oka i muszę powiedzieć, że to jedna z piękniejszych okładek jakie widziałam. Dlatego tez ze względu na bardzo przyjemną treść i wspaniałą okładkę, polecam wszystkim "Spotkajmy się w kawiarni", bo to najlepsza lektura na ostatnie ciepłe dni wakacji.

Autor: Jenny Colgan
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Liczba stron: 491
Ocena: 6/6

17 komentarzy:

  1. Ta książka wygląda na uroczą i ciekawą. Okładka bardzo kusi, a także opis fabuły wydaje się być niebanalny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie taka jest! A okładka cudowna i rzeczywiście kusi:)

      Usuń
  2. Sama okładka jest słodka. Myślę, że warto by było przeczytać książkę, bo czasem potrzebuję czegoś co dało by mi kopa do działania, jak rozwijać własne pasję i marzenia. Takie dzieła inspirują we własnym życiu. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście takie dzieła inspirują i dają kopa. Po ich lekturze człowiek ma zawsze chęci do działania:)

      Usuń
  3. Dość znany scenariusz, ale ja lubię takie historie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Scenariusz niby znany, czytałam wiele podobnych książek, ale tak naprawdę każda z nich ma coś w sobie i dlatego lubię po nie sięgać:)To tak jak z komediami romantycznymi:)

      Usuń
  4. Czytałam już jedną opinię o tej książce, a Ty potwierdzasz, że warto przeczytać. Chętnie się rozejrzę za tą pozycją :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto się rozejrzeć:) Książka ciekawa, a i oprawa cudowna i wspaniale prezentuje się na półce:)

      Usuń
  5. Jestem bardzo ciekawa tej ksiązki, fabuła zahęca. Przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie pozostaje mi życzyć miłej lektury:)

      Usuń
  6. Mimo, że jestem łasuchem to trochę obawiam się czy w przypadku tej książki nie jest aż za słodko. Ale może to mylne wrażenie i warto ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się tego obawiałam, ale to właśnie mylne wrażenie:) Książka jest świetna, zatem zachęcam do czytania!

      Usuń
  7. To już druga pozytywna recenzja tej książki. Teraz to już naprawdę chciałabym ją przeczytać :) I te przepisy... To coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że książka przypadła Ci do gustu:)

      Usuń
  8. Widziałam tę książkę w zapowiedziach i już wtedy powiedziałam sobie, ze muszę ją przeczytać. Nie wiedziałam tylko, że dodatkowo otrzymam prezent w postaci przepisów:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czuję się zachęcona, muszę mieć tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń