Obecnie Chen, z natury wesoły i sympatyczny dżentelmen, zatrzymał się w swojej ojczyźnie, pięknej i tropikalnej Pandarii. Wciąż wspomina i często opowiada o swych licznych przygodach gdy to walczył z wrogiem u boku swych przyjaciół. Pewnego dnia docierają do niego wieści o potworze, który pojawił się w pobliskiej rzece. Stęskniony za przygodą pandaren wyrusza zbadać sprawę, by na miejscu odkryć, że ów potwór to ciężko ranny troll Vol'jin, jeden z jego dawnych towarzyszy broni. Jego obecność okazuje się być zaledwie pierwszą zapowiedzią nadchodzącego na Pandarię kataklizmu, a może i nawet rozpadu sojuszu pomiędzy nacjami.
Bardzo rzadko natrafiam na fantasy, które by mi się podobało, tutaj mamy jednak wszystko: czarodziejów, elfy, bitwy, trolle, druidów - i świat ten mnie oczarował. Michael Stackpole przedstawił wszystko bardzo realistycznie, dokładnie ukazując losy nie tylko głównych bohaterów, ale też pobocznych postaci. Wiem, że powieść jest oparta na grze komputerowej i naprawdę autor poradził sobie, pisząc ją tak, że zrozumiałam ją bez znajomości gry. W dodatku jego styl momentami nasuwa mi na myśl baśnie, które idealnie pasują do tych fantastycznych krain. Nie dajcie się jednak zwieść - świat Azeroth jest często brutalny i okrutny, a lektura bardziej "nasyci" wymagającego czytelnika.
Podsumowując - wspaniali, łatwi do polubienia bohaterowie, w fantastycznym świecie. Ogromne ilości zgrabnie poskładanych wątków, świetny styl autora i na dodatek doskonała szata graficzna zewnątrz jak i wewnątrz powieści. Lektura obowiązkowa dla fanów fantastyki, natomiast polecam ją także innym, gdyż może zachęcić ich do tego gatunku. Osobiście nie mogę doczekać się kolejnej przygody w świecie Azeroth.
Autor: Michael A. Stackpole
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Liczba stron: 440
Ocena: 4/6
KONKURS:
nie mój klimat.
OdpowiedzUsuńUwielbiam grę Warcraft więc może książka też będzie fajna:)
OdpowiedzUsuńKsiążka wygląda pięknie, przeczytam:D
OdpowiedzUsuń