Tym razem recenzja czegoś
szczególnie emocjonalnego i mi bliskiego. Już dawno żadna książka nie poruszyła
mną tak bardzo, jak ”Ostatnie lato”. Jest to niebywała, autobiograficzna
opowieść o dosyć trudnej tematyce, nakłaniająca do najgłębszych refleksji.
Pani Z. jest chora i świetnie
zdaje sobie z tego sprawę. Nie wierzy już w zapewnienia lekarzy, ich pozytywne
prognozy ani żadne cuda. Każdy dzień przysparza jej dodatkowej dawki
cierpienia, które rośnie z każdą chwilą. Złośliwa choroba zaś z każdą minutą przybliża
kobietę do nieuchronnego paraliżu. W tych ciężkich chwilach ma ona przy sobie
jedynie wierną kotkę i dokarmiane ptaki. Bohaterka pogrąża się w zadumie. W
myślach cofa się wstecz aż do wspomnień swojego nie zawsze wesołego
dzieciństwa. Ukazana zostaje jej historia, od samego początku. Poznajemy
przeszłość jej rodziców, okrutne losy matki, dziadka-tyrana, napotykamy wojnę i
związany z nią strach i terror. Śledzimy pierwsze lata Z., jej nietypowe
dzieciństwo, obserwujemy jak dorasta i nieuchronnie zbliżamy się do momentu, w
którym jest już ona ciężko schorowaną staruszką z początku książki. Staruszką
wspominającą swoje pełne cierpienia, ale jak się okaże także i radości oraz
piękna, życie.
Cesarina Vighy, wenecjańska
poetka, napisała nie tyle powieść, co wzruszające świadectwo pogodzenia się z
chorobą i śmiercią, przy którym nie da się nie uronić choć jednej łzy. Autorka
sama zapadła na bardzo rzadką neurologiczną chorobę (niestety tytułowe lato
rzeczywiście było jej ostatnim), sama więc myśl o tym, że cały ten ból i
cierpienie były autentyczne i pochodziły od niej pogrąża mnie w dodatkowym
smutku. Jednakże nie jest to oczywiście wyłącznie ckliwa, tragiczna powieść,
gdyż to co przedstawia to całkowite pogodzenie się z losem i rzadka umiejętność
cieszenia się z życia, nawet jeśli zbliża się ono do końca. Czytając, to jest
właśnie piękne.
Równocześnie Cesarina zachowała
lekki styl, przyjemny w odbiorze dla czytelnika. Genialnym pomysłem autorki
okazało się zastosowanie dwóch typów narracji. Głównie spotykamy się tu z
narracją pierwszo-osobową, ale pojawia się także narrator trzecio-osobowy,
wszechwiedzący, dzięki któremu możemy ujrzeć panią Z. taką, jaką widzą ją
ludzie.
Podoba mi się wydanie książki,
aczkolwiek coś jest nie tak z tą okładką. Jest bardzo ładna, ale niespecjalnie
pasuje do tego typu powieści, nasuwa na myśl raczej jakąś bardziej
optymistyczną historię.
Jak powiedziałam, ”Ostatnie
lato” to powieść przepiękna i bardzo wzruszająca, której szczerze mówiąc
grzechem byłoby nie polecić. Uważam, że wszyscy powinni się z nią zapoznać i
wyrobić własną opinię. Na pewno nie jest to mój ulubiony gatunek, a mimo to ta
jedna pozycja zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Gorąco polecam.
Autor: Cesarina Vighy
Wydawnictwo: m
Ilość stron: 163
Ocena: 5/6
Nie myślałam, że to taka wzruszająca powieść. Z miła chęcią ją zatem przeczytam.
OdpowiedzUsuńDla mnie była wzruszająca:) Polecam!
UsuńNa pewno przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym, że okładka średnio pasuje do treści, ale samą książkę zapamiętam, bo z pewnością jest bardzo poruszająca, a fakt, że jest prawdziwa, to jej duży plus.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJak dla mnie z okładką jest wszystko ok:) Opowieść musi być bardzo wzruszająca i skłaniająca do poważnych refleksji.
OdpowiedzUsuńPolecam przeczytać:) Jest bardzo ładna i wzruszająca:)
UsuńNo właśnie, okładka jednak tutaj troszkę nie pasuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Nie jest najgorsza, ale nie pasuje według mnie do fabuły:)
UsuńOstatnie dwie twoje pozycje zrecenzowane są bardzo wzruszającymi, zmuszającymi do przemyśleń książkami:) Myślę, że i po tę książkę z chęcią bym sięgnęła:)
OdpowiedzUsuńTa książka także jest wspaniała, ale spotkałam się z różnymi opiniami na jej temat:) Najlepiej przeczytać i ocenić samemu:)
UsuńZ chęcią przeczytam, chyba właśnie takiej powieści mi teraz potrzeba.
OdpowiedzUsuńin-corner-with-book.blogspot.com
Polecam:)
UsuńMnie książka średnio się spodobała, ale moja mama była nią zachwycona.
OdpowiedzUsuńOceny na temat tej ksiażki są bardzo zróżnicowane, także to kwestia gustu:) Mi się bardzo podobała, ale mojej siostrze podobnie jak tobie, średnio:)
Usuń