23 lipca 2013

Fuerteventura

http://www.poczytaj.pl/okl/210000/210196.jpg"Fuerteventura" Ewy Fonfary to książka, przy której można się uśmiać do łez. Autorka bardzo zabawnie, szczegółowo i żywiołowo opisała swoją rodzinną podróż życia, która wcale nie miała wyglądać tak jak wyglądała, a zamiast wymarzonych wakacji była istna szkoła przetrwania.

Ewa od dawna marzyła o rajskich wakacjach W Tunezji, białych piaskach, czystej, krystalicznej, ciepłej wodzie i spokoju. O wszystko miał zadbać przyjaciel Rychu. Załatwił więc super wakacje. Tyle, że drogie, bo "mają za dużo dzieci", w 4gwiazdkowym hotelu choć gwiazdek miało być 5, w sierpniu, choć urlop małżeństwo miało w lipcu, a tak poza tym, to z Tunezji zrobił się Egipt. I tak to się zaczęło.

Ewa i Sławek są jednymi z wielu rodaków, którzy wymarzyli sobie wakacje pod palmą, z dziećmi, w luksusowym hotelu i kiedy w końcu zdobyli się na ten wydatek, wakacje okazały się sprawdzianem. Jednak w ich przypadku, to mało powiedziane. Bohaterowie wyśnili sobie pokazy tańców, miłe wieczorki i obiadki w miejscowych knajpkach, przewodników, egzotyczną kulturę i zwierzęta, barwną scenerię, a przede wszystkim święty spokój od zgiełku i ciągłej  gonitwy. Dostali zrzędliwych, skąpych i trudnych we współżyciu tubylców i obsługę, hałas, zdzierstwo na każdym kroku i trudnych towarzyszy- Rycha, Monikę i ich córkę Jolcię.

Książka jest napisana bardzo fajnym, lekkim językiem, trochę jakby opowiadana znajomej relacja z podróży. Czyta się szybko, właściwie to można zarezerwować sobie 2-3 godzinki:) . Jest bardzo zabawna, ale dużo z niej wyniosłam i myślę, że już dzięki tej lekturze dużo wiem na przyszłość, o wakacjach w Egipcie. Polecam wszystkim, którzy lubią takie śmieszne, krótkie i przyjemne opowiadania z niejedną sensacją w tle.:)

Recenzja napisana przez Wiki:)
Autor: Ewa Farfała
Wydawnictwo: WFW
Liczba stron: 125
Ocena: 4/6

8 komentarzy:

  1. Dobra książka na odprężenie. Może sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już po zdrobnieniu imienia gościa, który im te wakacje załatwiał ("Rychu") można się spodziewać najgorszego.
    Nie jestem fanką Egiptu, chociaż może dzięki tej książce się przekonam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na razie mam co czytać, więc tym razem się wstrzymam.

    OdpowiedzUsuń
  4. hmm takie do czytania w podróży albo na plaży :)
    http://qltura.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio właśnie szukałam jakiejś lekkiej lektury, więc z chęcią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam lekkie lektury szczególnie latem :)) bardzo fajne propozycje przedstawiasz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tym razem sobie odpuszcze, mam nieco inne plany czytelnicze.

    OdpowiedzUsuń