Nie
oceniaj książki po okładce - prawda stara jak świat, ale jakże
prawdziwa. Również i tym razem się sprawdziła. Sięgając po
"Tajemnicę Pauli" spodziewałam się bowiem powieści
obyczajowej, z akcją osadzoną na pewno w jakiejś korporacji, ze
wspinającą się po szczeblach kariery bohaterką i szczyptą
humoru. Zawartość okazała się nieco inna. Owszem, tytułowa Paula
to goniąca za sukcesem reporterka, natomiast nie spodziewałam się,
że jej opisane losy nie okażą się w najmniejszym stopniu komedią,
zaś poważną i życiową, często dramatyczną, ambitną lekturą -
powieścią z gatunku, na który szczerze mówiąc kategorycznie nie
miałam ostatnio ochoty, a mimo to zachwyciłam się na tyle, że nie
oderwałam się od niej aż do ostatniej strony.
Jak
już wspomniałam, główna bohaterka jest reporterką. Mieszka z
rodziną w małym miasteczku, gdzie nie realizuje się zawodowo. Gdy
otrzymuje fantastyczną ofertę pracy w Chicago, nawet się nie
zastanawia - zostawia bliskich za sobą i wyjeżdża z zamiarem
zrobienia kariery. Z pozoru, zwłaszcza czytając podobne opisy, ma
się wrażenie, że jest to dość płytka postać. Jednakże nie
mija dużo czasu, gdy książka odsłania przed nami jej głębsze
warstwy - dziennikarka zostaje poproszona o pomoc w sprawie, która
budzi jej własne demony. Paula skrywa bowiem ogromny sekret - jest w
ciąży. Nie powiedziała o tym nawet mężowi, z jednego konkretnego
powodu - zamierza usunąć tę ciążę. Wkrótce spotyka młodą
dziewczynę, Linn, która ma dosyć podobny problem... jak na
bohaterki wpłynie to spotkanie i jakie decyzje podejmą?
Powieść,
mimo że porusza bardzo trudne tematy, okazała się niesamowicie
lekka w odbiorze. Autorka potrafi zaciekawić czytelnika, a na
dodatek posiada pewną umiejętność, która dla mnie jest niezwykle
ważna w tego typu książkach - jest to kreowanie interesujących
postaci, co do których nasza ocena zmienia się wielokrotnie w
czasie lektury. Nie mogę powiedzieć, bym obdarzyła tytułową
Paulę niesamowitą sympatią - bądź co bądź, jest to kobieta,
która dla kariery chce usunąć dziecko, nie mówiąc o nim nawet
mężowi. Jej argumentację z początku lektury można odebrać mniej
więcej jako "to nie on będzie w ciąży i zrujnuje sobie
karierę, więc to nie jego decyzja". Jednakże gdy czytamy o
takiej bohaterce, jesteśmy pewni, że ją znienawidzimy - a tak się
nie stało. Pisarka wspaniale ukazała skomplikowany tok myślenia
Pauli. Jak wspomniałam, jest to książka bardzo życiowa, napisana
przyjemnym w odbiorze językiem, ale powód, dla którego ja ją
zapamiętam, jest taki, że jest niezwykle intrygująca i skłoniła
mnie do naprawdę intensywnych przemyśleń - a ja właśnie tego
oczekuję od podobnych książek, powinny wręcz zmuszać mnie do
podjęcia próby postawienia się w sytuacji bohaterów i
zastanowienia nad ich decyzjami. W tym przypadku się to udało.
Jak
zwykle gdy mowa o tym wydawnictwie, na samo wydanie nie mogę
narzekać - choć okładka może nasuwać inną ideę na temat
książki niż to, co w niej rzeczywiście znajdziemy, nie można też
przecież powiedzieć, by nie pokrywała się z jej treścią. Jest
prosta i przyjemna i na pewno nie oszpeci naszej półki, a ze
względu na jej zawartość wręcz przeciwnie - stanie się jedną z
najcenniejszych ozdób.
Lubię dobre kreacje bohaterów, a skoro książka wciąga, mogłabym się na nią skusić.
OdpowiedzUsuń