Tybet to miejsce, które wszystkim kojarzy się z wolnością, spokojem, szczęściem i stanem ducha, który można osiągnąć jedynie dzięki medytacjom, modlitwom i wsłuchiwaniu się we własne wnętrze. Szczególnie dzisiaj, kiedy życie szybko gna do przodu, ludziom brakuje szczęścia i wolności, chcieliby zwolnić i poznać siebie, kraj ten jest jeszcze bardziej doceniany. Posunęło się to do tego stopnia, że wśród bogaczy wyjazd do Tybetu stał się wręcz najmodniejszą formą spędzania wolnego czasu. Nie da się też ukryć, że na dźwięk słowa Tybet, od razu w myślach pojawia się niezwykle szanowany, owiany legendą i tajemniczy człowiek, Dalajlama. To mędrzec, niezwykle inteligentny, spokojny i zachwycający siłą ducha i nastawieniem do życia, mężczyzna, którego historia jest znacznie bardziej dramatyczna niż mogłoby się wydawać.
Po śmierci Dalajlamy XIII, Tybet szykuje następcę, który obejmie władzę w kraju. Jest nim Lhamo Thondup, mały chłopiec, który od tej pory traci dzieciństwo. W jego życiu następują wielkie zmiany, jest uczony wszystkiego, co będzie mu potrzebne jako przywódcy, pobiera nauki i jednocześnie zostaje osamotniony. Wszyscy traktują go jak bóstwo, zapominając o tym, że jest jeszcze dzieckiem. Jedynie wśród biedniejszych mieszkańców wciąż udaje mu się uzyskać nieco "normalnego" życia, traktowania. Jednocześnie odczuwa presję, bo główny okupant Tybetu, Chny, wciąż próbują przejąc władzę nad "świętym miejscem". Kiedy młody chłopiec ma piętnaście lat następuje ogromny zwrot akcji.
W roku 1959 Chiny dosyć agresywnie atakują Tybet chcąc przejąc ten mały kraj. Ich działania powoli zabijają Tybetańczyków, zabierają im miejsce do życia i wolność. Młody Dalajlama musi objąć tron by ratować kraj. Jednak to nie przestrasza agresora i jedynym wyjściem jest ucieczka do Indii, gdzie władca będzie bezpieczny. Już sama ucieczka z rezydencji Dalajlamy otoczonej przez tysiące chińskich żołnierzy jest cudem, potem wraz z trzystu osobową grupą młody chłopiec musi przedrzeć się przez śmiertelnie niebezpieczne Himalaje, by dotrzeć do bezpiecznego miejsca.
"Ucieczka z krainy wiecznego śniegu" to przede wszystkim zadziwiająca i szokująca historia, w którą trudno uwierzyć. Pełna wzruszeń, zachwytu i niezwykłych zwrotów akcji, która od pierwszej strony nie pozwala o sobie zapomnieć. Jeszcze bardziej szokujące jest to, jak optymistyczny, pogodny i pełen nadziei jest Dalajlama mimo swych przeżyć. Dzięki temu, że autor, Stephan Talty ujął wszystkie wydarzenia w sposób niezwykły, momentami wydaje się jakby była to fikcyjna powieść, a nie autentyczna historia. To główna zaleta tego pisarza, która sprawia, że średniej objętości książka wydaje się być wręcz za krótka i chce się jeszcze. Oczywiście osoby, które kompletnie nie interesuje postać Dalajlamy, mogą się nie przekonać do "Ucieczki...", jednak na pewno choć trochę ich ona zaciekawi.
Autor: Stephan Talty
Wydawnictwo: SQN
Liczba stron: 350
Ocena: 5/6
Wstyd się przyznać, ale mam tę książkę od czasu jej premiery i do tej pory nie znalazłam motywacji żeby do niej zaglądnąć...
OdpowiedzUsuńNie moja tematyka... Wątpię, czy kiedykolwiek się zdecyduję ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńto nie do końca moje klimaty, ale mam komu ją kupić! I muszę przyznać, że sama historia jest ciekawa!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa książka :) Chętnie zapoznałabym się z jej treścią, a potem podarowała komuś, komu spodoba się ona jeszcze bardziej niż mi, bo znam kilka takich osób :)
OdpowiedzUsuń