
Ta książka rzeczywiście jest złożona i zgadzam się z innymi czytelnikami, którzy nie potrafią ująć jej tematykę jednym zdaniem. W pewnym sensie jest to oczywiście powieść obyczajowa, jednak nie można odmówić jej także szczypty dramatu i być może romansu, choć w niestandardowym stylu. Na pewno pozwala ona trochę bliżej zapoznać się z osobami, które odczuwają powołanie. Rzadko mamy okazję spojrzeć w ich życia i myśli, poznać prawdziwe opinie i zobaczyć, co nimi kieruje podczas tak ważnych życiowych wyborów. Maria Małgorzata jest ogromną refleksją, która nurtuje czytelnika od samego początku, nie tylko jako kobieta ale i przyszła zakonnica. Szczerze mówiąc nie sądziłam, że akcja potoczy się w taki sposób, a porzucenie klasztoru przez główną bohaterkę było ostatnią rzeczą o jakiej myślałam.
Podczas lektury wiele razy rozmyślałam nad ludźmi, którzy decydują się oddać właściwie wszystko Bogu, poczynając od duszy, myśli, życia codziennego, a nawet ciała. Dzięki książce spojrzałam na nich zupełnie inaczej i wiele aspektów ich wyborów ujrzałam w nowym świetle. Myślę, że jest to ogromny plus, bo dla mnie połowa sukcesu książki, to umiejętność zmuszenia czytelnika do rozmyślań. Tutaj zdecydowanie ten punkt został spełniony. Nie jest to dla mnie zaskakujące, biorąc pod uwagę samą autorkę, której powieść miałam już okazję czytać i także byłam nią zachwycona.
Lisa Samson to pisarka z długoletnim stażem i bogatym warsztatem. Napisała ponad 20 powieści i kilka książek dla dzieci, została także okrzyknięta jedną z najlepszych pisarek chrześcijańskich. Dla mnie jednak to przede wszystkim autorka o niebywałym talencie, której zawsze udaje się wciągnąć mnie w narrację, wątki i zmusić do wysiłku intelektualnego. W jej przypadku, choć oczywiście nigdy nie nudzą mnie jej powieści, to jednak wydaje mi się, że ważniejszy jest morał, przesłanie, temat i aspekt filozoficzny, niż sama akcja. Mimo to potrafi też zaintrygować i rozbudzić emocje. Dlatego też mogę zdecydowanie polecić książkę, bo jest po postu ciekawa i warta przeczytania, zwłaszcza, że pozwala na chwilę refleksji i relaksu, a na pewno nie zwiedzie ona miłośników inteligentnej lektury.
Autor: Lisa Samson
Wydawnictwo: WAM
Liczba stron: 352
Ocena: 5/6
Sam zarys fabuły wzbudził moją ciekawość i widzę, że ty również masz na temat tej książki pochlebne zdanie, więc nie omieszkam się za nią rozejrzeć w wolnym czasie.
OdpowiedzUsuńWygląda całkiem interesująco... :)
OdpowiedzUsuńdla wielbicieli powieści obyczajowych, romansu i dramatu to powieść warta przeczytania;) ja jestem zainteresowana;)
OdpowiedzUsuńCo prawda to niezbyt moje klimaty, ale może powinnam się na nią skusić ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać.
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo interesująco, choć romanse to nie moja bajka, ale powinnam sięgnąć zwłaszcza, że jestem Małgorzatą Marią ( zwaną Ritą)
OdpowiedzUsuńTry to design
Wspaniała recenzja. Mam ochotę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i zapraszam z czasem do mnie :) Będzie mi miło :)