4 sierpnia 2013

Zimowy morderca

Zimowy morderca - Krystyna Kuhn     "Zimowy morderca" to dosyć głośna książka Krystyny Kuhn.
Nie jest to typowy kryminał, bo łączy w sobie grozę, dramat, tajemnicę, ale i powiązania do drugiej wojny światowej. To trzymająca w napięciu i wciągająca do ostatniej strony lektura, dla czytelników o mocniejszych nerwach i pasji do dedukcji.
      Książka rozpoczyna się dosyć drastyczną sceną morderstwa Henriety Winkler, bogatej bizneswoman z Niemiec, nestorki rodu, która zauważa w ogrodzie swej posiadłości mężczyznę. Pewna, że to zwykły natręt, wychodzi do niego i grozi mu policją. Wtedy bandyta atakuje ją i łamiąc jej kości, pozostawia na mrozie na pewną śmierć. W sprawę wyjaśnienia morderstwa, zaangażowana zostaje surowa prokurator, Miriam Singer. Jednak nawet jej profesjonalizm nie pomaga w śledztwie, a wszystkie poszlaki prowadzą do Polski, do Krakowa. Wkrótce porwany zostaje wnuk zamordowanej, Frederick, jednak ku zdziwieniu wszystkich, nikt nie odzywa się do rodziny w sprawie okupu. Jednak porywacz zgłasza się do dziennikarza, aby ten nagłośnił całą sprawę. Wszystko coraz bardziej się komplikuje, a na rozwiązanie zagadki i uratowanie Fredericka pozostaje coraz mniej czasu.
     Książka pisana jest z perspektywy dwóch wątków. Współczesny, gdzie przede wszystkim akcję prowadzi Miriam, oraz wątek Zofii, dzięki której poznajemy jej dawne losy wojenne. Są one pisane w formie kartek z pamiętnika, przeplatane na przemian z rozdziałami. To dobre rozwiązanie, bo pozwala co jakiś czas oderwać się od trudnych i skomplikowanych wątków śledztwa. Jednak historia Zofii nie jest lekką odskocznią. To wzruszająca i dramatyczna historia z wojną i cierpieniem w tle.
     Zofia Lisowska to polska nastolatka, która pod przymusem zostaje wywieziona do pracy do Niemiec. Jej tragiczne losy powoli wiążą się z ówczesną zagadką śmierci Henriety, okazuje się, że przeszłość jest wciąż żywa.
     Podsumowując, "Zimowy morderca" to na pewno skomplikowana i trzymająca w napięciu lektura, gdzie każda zagadka ma swoje rozwiązanie ale i drugie dno, a losy bohaterów i wydarzenia z przeszłości jak i ówczesne, powoli się wiążą i uzupełniają. Całość jest jednak pisana lekkim i prostym językiem, co pozwala łatwiej przejść przez skomplikowaną fabułę, która mimo wszystko jest jednak ciekawa i dobrze zbudowana.
     Autorka świetnie poprowadziła akcję i połączyła wszystkie elementy w całość, jednocześnie dostarczając czytelnikowi wielu emocji i nerwów. Jednak moim zdaniem nie jest to powieść dla nowicjuszy, a raczej dla wprawionych w tym gatunku fanów kryminałów, którzy lubią " trudniejsze" powieści, trochę wysiłku podczas lektury i emocji przy czytaniu. Jeśli o mnie chodzi, to uważam, że to jeden z lepszych kryminałów, dopracowany i inny niż większość.

Autor: Krystyna Kuhn
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Liczba stron: 313
Ocena: 5/6

12 komentarzy:

  1. Nie nadążam za Tobą, tyle czytasz i piszesz!!!
    Bardzo zaintrygowałaś mnie tą recenzją. Wcześniej widziałam tę książkę, ale nie myślałam, że jest ona taka dobra. Bardzo lubię książki, w których akcja toczy się dwutorowo, a jeszcze bardziej jak ciągle trzyma czytelnika w napięciu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie działam już sama:) Od miesiąca prowadzę bloga z moją siostrą, więc niektóre notatki są jej, ale moje i tak stanowią znaczną większość:)
      Książka jest bardzo dobra, więc szczerze polecam. Na pewno Ci się spodoba:)

      Usuń
  2. Chcę zapoznać się z tą książką :) Ciekawa recenzja

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ mnie zaciekawiła. Zarys fabuły już mi się podoba a twoja świetna recenzja tylko podsyciła mój czytelniczy apetyt na nią. Muszę zatem koniecznie przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię książki, które trzymają w napięciu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam już o tej książce, ale dopiero Twoja recenzja przekonała mnie do jej przeczytania. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubie kryminały, jak dotad najchetniej je czytam. Podobają mi sie te kartki z pamiętnika :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już sama okładka zachęca do zapoznania się z treścią:)

    OdpowiedzUsuń