3 maja 2013

Dobranoc, panie Holmes

     Każdy fan i wielbiciel zagadek Sherlocka Holmesa nie raz zetknął się z imieniem Irene Adler, pięknej oraz bardzo utalentowanej śpiewaczki i diwy, której niezwykła inteligencja połączona ze sprytem pozwoliły jej na przechytrzenie samego Sherlocka. Irene jest ambitna i pomysłowa, wyznacza sobie wielkie cele i umiejętnie doprowadza do ich spełnienia. Choć mogłaby zostać detektywem o wiele skuteczniejszym niż Holmes, pozostaje złodziejką i oszustką, a także jego wieczną konkurentką. Ale ta rola podoba się jej i kobieta cieszy się z podobnego życia, bawiąc się nim. Jest bez wątpienia najbardziej rozbudowaną i charakterystyczną postacią z całego uniwersum Sherlocka Holmesa. Pomysł napisania o niej osobnej powieści, a nawet ich całej serii, jest strzałem w dziesiątkę. Zadania tego podjęła się utalentowana, amerykańska pisarka Carole Nelson Douglas, której styl, choć może nieco staroświecki (ale to świetnie oddaje klimat tej książki!) do złudzenia przypomina ten Doyle’a, twórcy Sherlocka. Sprawia to, że „Dobranoc, panie Holmes”, czyli pierwszy tom ów wspomnianego cyklu autorki, czyta się tak samo wyśmienicie jak oryginalne opowiadania Doyle’a.
     Akcja cofa nas w czasie do wydarzeń, które miały miejsce jeszcze jakiś czas przed poznaniem się Adler i Holmesa. Podobnie jak Holmes posiadał wiernego przyjaciela i partnera, słynnego Watsona, tak i Irene napotyka na swej drodze osieroconą guwernantkę, która z czasem zostaje jej tzw. „partnerką w zbrodni”. To właśnie ta dziewczyna o imieniu Penelope, lub też „Nell”, opowiada nam całą historię i to jej oczyma poznajemy bliżej Irene i jej dokonania. Jesteśmy świadkami tego, jak Irene rozwiązuje największe zagadki Londynu. Powieść kończy się tam, gdzie zaczyna się rola śpiewaczki w opowiadaniach Doyle’a, także zaczynając od kolejnych tomów mamy okazję poznać kontynuację jej losów i zmagań z Sherlockiem.
     Wszystko toczy się zgrabnie i szybko, książka świetnie oddaje klimat Londynu, brukowanych uliczek, tych wszystkich intryg, zagadek, no i oczywiście klasycznego detektywa Holmesa. Autorka odwaliła kawał dobrej roboty. Koniecznie muszę sięgnąć po kolejny tom tej historii, którą gorąco polecam.
     Na uwagę zasługuje też oprawa graficzna powieści – już dawno nie widziałam tak pięknie wydanej. Śliczna kobieta z okładki jest dosłownie wyjęta spomiędzy stron i linijek, papier przyjemny w dotyku, a całość wprowadza czytelnika w zaciekawienie i odpowiedni nastrój. Jest to pozycja obowiązkowa nie tylko do przeczytania, ale też i zakupu oraz postawienia na półce. U mnie zajmuje honorowe miejsce.

Autor: C. Nelson Douglas
Wydawnictwo: Bukowy Las
Liczba stron: 384
Ocena: 6/6

9 komentarzy:

  1. Niesamowita okładka!
    Bardzo podoba mi się tematyka tej książki,zaciekawiłaś mnie, więc z pewnością sięgnę wkrótce po tą książkę.

    Pozdrawiam i zapraszam:

    im-bookworm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jeszcze się nie zetknęłam i raczej nie mam zamiaru, lecz okładka jest bardzo interesująca. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Sherlocka w każdej postaci:) Rozejrzę się za tą pozycją:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz racje, ksiazka jest świetnie wydana :) Co do tresci, wsyztsko dizala na to abym przeczytala ta ksiazke.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak znajdę czas, na pewno ją przeczytam. Bardzo ciekawa recenzja.
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

  6. Rzeczywiście wydanie książki imponujące. Nie słyszałam jeszcze o tej pozycji, ale po Twojej ciekawej recenzji, chętnie bym ją przeczytała:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawa recenzja:)Na pewno rozejrzę się za ta książką:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Na uwagę zasługuje też oprawa graficzna powieści – już dawno nie widziałam tak pięknie wydanej. Śliczna kobieta z okładki jest dosłownie wyjęta spomiędzy stron i linijek, papier przyjemny w dotyku, a całość wprowadza czytelnika w zaciekawienie i odpowiedni nastrój. Jest to pozycja obowiązkowa nie tylko do przeczytania, ale też i zakupu oraz postawienia na półce. U mnie zajmuje honorowe miejsce.
    plain black salwar ,
    black and yellow salwar suit ,

    OdpowiedzUsuń