
Autorka książki zabiera nas w niezwykłą, nastrojową podróż po Lizbonie, której towarzyszy nam fado. Powieść jest niezwykle klimatyczna i czytając można poczuć się jakbyśmy byli w Portugalii i przechadzali się romantycznymi uliczkami. Oprócz wątku Alicji, Dominika i tajemniczej Rosy, poznajemy także historię Fernanda- niedocenionego artysty, oraz Pedra- kioskarza i Joanny- właścicielki piekarni.
"Ostatnie fado" to książka, która podbije serca wszystkich tych, którzy uwielbiają fado. Musze przyznać,że należę do tych osób i czytając puszczałam sobie płyty z tą muzyką. Czytanie tej powieści i słuchanie m.in. Marizy i Amalii Rodriguez w tle, to uczta dla zmysłów.
Okładka książki jest przepiękna i to dzięki niej kupiłam tę książkę. Co prawda fabuła pozostawia wielki niedosyt, ale klimat jest rewelacyjny. Gorąco polecam!
Autor: Iwona Słabuszewska-Krauze
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 312
Ocena: 4/6
Okładka jest rewelacyjna! Dla samej niej z chęcią kupiłabym tę książkę :)
OdpowiedzUsuńAle fabuła także wydaje się być ciekawa.
Nawet nie wiem co to za gatunek muzyki, ale juz teraz posłucham sobie jej.
OdpowiedzUsuńFado jest przepiękne,jednak trzeba wybrać odpowiedni repertuar,gdyż wraz z modą pojawiło się wielu fadistów, którzy o tej muzyce nie mają pojęcia a śpiewają tylko i wyłącznie dla zysku, a ich pieśni bardziej przypominają pieśni biesiadne i cygańskie niż fado. Na początek polecam ci właśnie Marizę i jej "Meu fado meu".
Usuń