14 czerwca 2014

Tylko dzięki miłości

    Bogna Ziembicka to ostatnio bardzo znana w Polsce pisarka. W moim przypadku jest to pierwsze spotkanie z jej twórczością, mimo, że zasłynęła głosnymi powieściami o Różanach, jednak na pewno nie ostatnie. Bogna jest Krakowianką z urodzenia. Ukończyła studia filologiczne i zaliczyła pracę na etacie, co uświadomiło jej, że zdecydowanie do żadnego etatu się nie nadaje. Może właśnie dzięki temu możemy teraz czytać jej wspaniałe książki. O tym, że chce, lubi i potrafi pisać i tworzyć historie, przekonała się już jako dziecko, kiedy będąc z mamą w zoo, wygrała konkurs na opowiadanie bajki. Jak sama mówi, stara się snuć opowieści tak, by przyciągały czytelników nie pozwalając im odejść i oderwać się, aż dopóki nie nastąpi zakończenie. Moim zdaniem w przypadku książki z dzisiejszej recenzji, na pewno jej się to udaje.
     Zuzanna Hulewicz traci w wypadku rodzinę, siostrę i rodziców. Pozostaje jej jedynie babcia Jadwiga, która staje się jej domem, wychowuje ją, uczy życia i pozwala doświadczać niezwykłych rzeczy. Zuzanna podróżuje, odbywa mądre i długie rozmowy o życiu, mieszka w dworku i smakuje światowego życia. Dzięki temu mimo życiowego zakrętu wyrasta na pewna siebie i dobrą młodą kobietę. Jednak tą spokojną codzienność przerywa zawierucha wojenna, w trakcie której oprócz strachu i niepewności, Zuzannę nachodzi także inne silne uczucie, miłość do Joachima, Niemca.On jednak jako zdolny inżynier pracuje i mieszka w Afryce. Parę dzieli nie tylko odległość, ale i wiele innych przeszkód. Początkowo Zuzanna lokuje uczucia w zupełnie innym mężczyźnie, Joachim ma już swoje dosyć skrupulatnie poukładane życie w Afryce, do tego dochodzą liczne przeszkody wywołane wojną i brakiem stabilności życiowej.
     Książka pisana jest w formie pamiętników dwójki bohaterów, Zuzanny i Joachima. Te wpisy z ich dzienników przeplatają się, przez co poznajemy ich dosyć wolno, ale za to konsekwentnie dowiadujemy się coraz to nowszych rzeczy o ich życiu. Schemat w jakim autorka pisała jest dosyć oryginalny i przez wielu czytelników krytykowany, dla mnie nie był aż tak zły, chociaż lepiej by było gdybyśmy poznali bohaterkę już na samym początku. Nie przepadam też za formą pamiętnika czy dziennika, więc było to dla mnie nieco męczące. Jednak sama historia, postacie i rozwój akcji, dosyć dynamiczny i ciągle dopełniany kolejnymi wątkami, były tu na pewno na plus i co do tego nie można się przyczepić. Ogólnie rzecz biorąc jest to książka, po której na pewno nie żałuję straconego czasu, mimo to sama okładka i opis sprawiły, że trochę inaczej wyobrażałam sobie treść powieści.

Autorka: Bogna Ziembicka
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 400
Ocena: 4/6

http://otwarte.eu/

1 komentarz: