Myślę, że wszyscy czytelnicy bloga wiedzą już o moim zamiłowaniu do postaci Sherlocka Holmesa i opowiadań jego twórcy, Arthura Conana Doyle'a. Przygody słynnego na cały świat detektywa do dziś należą do mojej ulubionej literatury. Nic więc dziwnego, że wiadomość o ich ponownym wydaniu zelektryzowała mnie. Wydawnictwo Zysk i S-ka postanowiło przedstawić kompletną serię przygód Holmesa w postaci trzech przepięknie wydanych tomów. Są to niezwykle elegancko oprawione książki w dużym formacie oraz klimatycznej, twardej okładce. Uważam, że ponowne wydanie cyklu było znakomitym pomysłem. Z tego co wiem, do tej pory na polskim rynku ukazało się tylko jedno wydanie wszystkich dzieł Doyle'a i była to książka bardzo niedopracowana. Tu z kolei uniknięto błędów i pomyłek. Całość wygląda bardzo schludnie i cieszy oko. Nie mamy też do czynienia z "przepychem" słów na stronach, czyta się więc szybko i przyjemnie. Każdy chyba wie czego spodziewać się po stylu Doyle'a. Autor prowadzi swoje dzieła w sposób lekki, ale ciekawy oraz intrygujący. Do dziś uważam go za jednego z najbardziej utalentowanych pisarzy. Udało mu się wykreować postać, którą ludzie na całym świecie zachwycają się nawet po tylu latach. Wszyscy już znamy detektywa z Baker Street. Fascynuje nas jego sposób bycia oraz nieprzeciętny umysł, technika dedukcji i droga do rozwiązywania zagadek.
W pierwszym tomie poświęconej mu nowej kolekcji odnajdziemy trzy utwory: "Studium w szkarłacie", "Znak czterech" i "Pies Baskerville'ów". Wszystkie spisane oczywiście przez doktora Watsona, współlokatora oraz przyjaciela Holmesa.
"Studium w szkarłacie" to właśnie historia dotycząca pierwszego spotkania Sherlocka z Watsonem. Jest to fascynująca opowieść, gdyż poznajemy detektywa "od podstaw". I mimo, że znamy go już z innych opowiadań, wciąż robi na nas ogromne wrażenie. Z kolei "Pies Baskerville'ów" to chyba najsławniejszy ze wszystkich utworów poświęconych Sherlockowi. Sama zdaje się już kiedyś publikowałam jego osobną recenzję na blogu. W książce detektyw rozwiązuje sprawę dotyczącą "przeklętego" rodu Baskerville'ów oraz tytułowego, piekielnego psa. W ostatniej historii, "Znak czterech", pewna młoda kobieta prosi Holmesa o pomoc w odszukaniu jej zaginionego ojca. Sherlock po raz kolejny imponuje nam swym opanowaniem, bystrym umysłem i smykałką do rozwiązywania spraw zbrodni.
Sherlock Holmes pozostawia po sobie niesamowite wrażenie, podobnie jak ta książka, w związku z którą nie pozostaje mi nic innego jak gorąco ją polecić oraz wystawić najlepszą ocenę, a także z niecierpliwością oczekiwać drugiego tomu.
Autor: Arthur Conan Doyle
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Liczba stron: 492
Ocena: 6/6
Mam na półce "Księgę wszystkich dokonań Sherlocka Holesa" i miałam okazję czytać jedynie "Studium w szkarłacie", ale pozostałe opowiadania mam oczywiście w planach:)
OdpowiedzUsuńChętnie zajrzę do książki ;)) Podoba mnie się Twoja recenzja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :*:)
Czytałam właśnie to wydanie i również cieszyło moje oczy. Bardzo się ciesze, że Wydawnictwo wydało Sherlocka tak klimatycznie i elegancko! :)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się cała kolekcja tekstów z Holmesem. Może kiedyś...
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale nie czytałam żadnej książki o Sherlocku... Co w sumie jest dziwne, ponieważ uwielbiam kryminały :)
OdpowiedzUsuńHolmes jeszcze przede mną ;)
OdpowiedzUsuń