
"Na zawsze wygnańcy" to powieść dramatyczna, zapadająca w pamięć. Z pewnością należy do lektur bardziej wymagających, mimo że napisana jest prostym językiem. Porusza temat, który od dawna był i jest największym barbarzyństwem na świecie - niewolnictwo. Czy człowiek ma prawo pozbawić kogoś wolności? Dlaczego ludzie ludziom potrafili i nadal potrafią zgotować tak podły, okrutny los? Dlaczego już od najstarszych czasów najważniejsza była wartość materialna, ważniejsza od życia ludzkiego Dlaczego los bywa niesprawiedliwy i funduje życie pozbawione godności niewinnym istotom? Taka właśnie sytuacja spotkała główną bohaterkę powieści.
Ursula już od najmłodszych lat musiała zmierzyć się z okrutną rzeczywistością. Po śmierci ojca, odrzucona przez rodzinę wiodła życie włóczęgi. Była nieokrzesaną dzikuską, kradła, aby mieć co jeść, spała w jaskini i starała się nie rzucać w oczy. Zarastała brudem i wyglądała okropnie, niczym nie przypominała małe dziecko. Nikt nie zwracał na nią uwagi i się nią nie przejmował. Wielokrotnie spotykały ją zniewagi i brutalne ataki, jednak nauczyła się z tym żyć. Jednak pewnego razu los w końcu się do niej uśmiechnął i postawił na jej drodze Ojca Antonina. Ksiądz przygarnął dziewczynkę i okazał się być dla niej jedyną życzliwą duszą. Pokochał ją jak córkę i chciał dla niej jak najlepiej. Dziewczynka była bardzo bystra, więc pobierała u niego nauki. Nauczyła się czytać, pisać, oraz po jakim czasie zdobyła również praktyki lekarskie. Antonin nauczył ją jak opiekować się chorymi, a Wardzie, bo tak nazwał ją Ojciec, przychodziło to z wielką łatwością i ochotą. Po kilku razem spędzonych latach, gospodyni księdza uświadomiła mu, że tak wykształcona dziewczyna nie znajdzie męża, co więcej jeśli go znajdzie, to każdy mężczyzna ją zniszczy, nie radząc sobie z tym, że Warda jest wykształcona. Tym sposobem ksiądz zaczął namawiać dziewczynę, aby powierzyła swoje życie Bogu i to jemu się oddała. Warda również bardzo tego chciała, nie miała zamiaru wychodzić za mąż, a propozycja Ojca była dla niej wielką ulgą. W końcu zamieszkała z pustelniczkami. Jednak jej cały świat rozpadł się na kawałki, w dniu, w którym piraci zaatakowali wioskę. Warda trafiła w niewolę i została sprzedana jako niewolnica. To co spotykało ją potem, było tak niewyobrażalne, że aż trudno uwierzyć, że tyle okrucieństw mogło spotkać jedną kobietę.
Powieść zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Nie spotkałam się do tej pory z taką historią i z taką bohaterką jaką była Warda. Poruszyła mnie dogłębnie i wiele razy łzy cisnęły mi się do oczu. To świadectwo niewolnictwa. Powieść czyta się jednym tchem, a ilość emocji przy tym towarzysząca jest przeogromna!
Autor: Fiorella de Maria Nash
Wydawnictwo: Promic
Liczba stron: 344
Ocena: 6/6
Czytałam już dość dawno temu, ale podobnie jak ty byłam zachwycona!
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do mnie: http://kulturka-maialis.blogspot.com/
Mocna tematyka, chętnie bym kiedyś przeczytała.
OdpowiedzUsuń