Medycyna naturalna to coraz popularniejszy temat. Chociaż nikt nie
rezygnuje z wizyt u lekarzy, to jednak coraz więcej ludzi zaczyna
korzystać z bogactw natury i wspierać w ten sposób zdrowie. Pojawia się
coraz więcej specjalistów medycyny niekonwencjonalnej i szczególnie w
naszym kraju jest ona bardzo popularna. Co ciekawe, jeszcze do niedawna
sceptyczni, dziś nawet lekarze powoli przekonują się do natury i swoim
pacjentom często proponują wspomaganie się np. ziołami.
Chociaż ja w razie konieczności często korzystam z pomocy lekarskiej, to jednak nie odrzucam także naturalnego sposobu leczenia, bo o właściwościach leczniczych większości roślin, wie chyba każdy. Nie trzeba też przekonywać, że napary i mieszanki ziołowe są naprawdę skuteczne, potwierdza to chociażby fakt, że coraz więcej lekarstw w swoim składzie ma kombinacje wielu ziół.
Obecnie istnieje wiele zielarzy cenionych i znanych, jednak św. Hildegarda należy chyba do tych najbardziej cenionych i choć od dawna nie żyje, jej receptury wciąż świecą tryumfy. To ona jako jedna z pierwszych odkryła moc natury, komponowała różne napary, mieszanki i stosowała je u chorych. Jej postać zalicza się do wybitnych w tym temacie i do dzisiaj istnieje wiele leków ziołowych nazwanych jej imieniem.
W książce zawarto setki różnych przepisów. Znajdziemy w niej nie tylko sposób przyrządzania wszelkiego rodzaju nalewek i medykamentów, ale i działanie wielu roślin i przypraw, które wszyscy używamy na co dzień, a które odpowiednio podane mają naprawdę ogromny wpływ na nasze zdrowie. Oczywiście wiele z nich jest czasami śmieszne, niemożliwe do wykonania, czy niezachęcające składem, większość jednak pomaga uporać się z problemami kostnymi, bólowymi, trawiennymi i wieloma innymi.
"Przyrodolecznictwo" to wspaniały przewodnik po medycynie naturalnej, który na pewno warto mieć w swoim domu i choć wiadomo, że do tego typu książek nie zagląda się codziennie, to jednak często przydają się one w nagłych przypadkach. Dlatego też polecam wszystkim, którzy poszukują alternatywy dla chemicznych środków leczniczych.
Wydawnictwo: m
Liczba stron: 112
Ocena: 5/6
Nie dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńMnie raczej nie ciągnie do tej książki, ale może moja mama by się nią zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńA ja jestem ciekawa tej książki... :))
OdpowiedzUsuńNa pewno znalazłoby się sporo roślinek u nas, które rosną i mają świetny wpływ na zdrowie.
Uściski,
I.
Nyc
OdpowiedzUsuń