"Żona lotnika" to niesamowita powieść na faktach, którą poniekąd zna każdy. Opowiada o losach słynnego małżeństwa- Charlesa i Anne Lindberg, znanej pary lotników. Charles jako pierwszy w historii samotnie dokonał lotu trwającego ponad 30 godzin, nie lądując przy tym ani razu. Jego życie było pasmem sukcesów, był wielbiony na całym świecie, od razu po wielkim wyczynie stał się idolem na skalę światową. Zawsze jednak chciał założyć rodzinę i wtedy też poznał Anne. To młoda córka ambasadora, skromna i cicha, uwielbiająca lotnika lecz zawsze kryjąca się na uboczu. Związek, a następnie ślub z Charlesem był spełnieniem jej marzeń, choć w miarę upływu lat dostrzegała coraz więcej wad tego "geniusza lotów".
Anne poświęciła dla małżeństwa bardzo dużo. Specjalnie po to, by móc towarzyszyć mężowi w jego trasach, nauczyła się pilotować, dzięki czemu mogli pracować razem. Jednak mimo, że nie przeszkadzało jej stanie u boku męża. z czasem zaczęło ją to męczyć i nudzić. Pragnęła odmiany i coraz bardziej doskwierał jej brak własnego życia, przestrzeni, w której mogłaby się realizować. Mimo to, nigdy nie starała się tego zmienić. Zawsze słuchała Charlesa, była na każde jego skinienie, nigdy nie protestowała i całe życie podporządkowała jego planom. On z kolei, choć był człowiekiem dobrym, miał bardzo ambitny i apodyktyczny charakter. Nie pozwalał sobie na chwilę słabości, nie okazywał publicznie uczuć. zawsze miał wszystko zaplanowane i ponad rodzinę wywyższał pozycję i wizerunek. Wystarczyło jedno jego słowo lub spojrzenie, by Anne rezygnowała ze swoich planów, pomysłów i posłusznie wykonywała jego polecenia. To jednak nie było dla nich przeszkodą, bo kobieta podobnie jak fani na całym świecie, uwielbiała go za jego siłę i talent i wydawała się ignorować wszystkie wady, jakich ewidentnie miał sporo.
Życie tej znanej pary nie było jednak szczęśliwe. Spotkało ich mnóstwo tragedii. Przez cały czas byli wręcz terroryzowani przez prasę śledzącą każdy ich krok. ich dziecko zostało porwane i zamordowane dla okupu, a ich małżeństwo stawało się fikcją. Anne nigdy nie mogła opłakiwać swego dziecka przez wyraźny zakaz męża, któremu było to zbędne, nie miała też wpływu na prasę i telewizję, które wpychały się do każdego zakamarka ich życia i domu, ku ogromnemu zadowoleniu jej męża. Nie podzielała jego sympatii do pieniędzy i sławy, nie zależało jej na rozgłosie, ale znosiła wszystko nie mając wystarczająco dużo siły, by coś zmienić, przeciwstawić się idolowi świata. Jego wizerunek nie pomagał jej, bo nie mogła liczyć na wsparcie zbyt wielu osób. Choć Charles był dla ludzi bohaterem, wszyscy wiedzieli o jego romansach i dzieciach pozamałżeńskich, co jednak nie zmieniało ich miłości do niego. Mimo wszystko Anne była wierną, oddaną i kochającą żoną, zawsze wspierającą i towarzyszącą w każdym kolejnym przedsięwzięciu. Właśnie za to kochają ją miliony osób na całym świecie, jest doceniana za scalanie rodziny i wytyczanie nowych dróg dla kobiet, bo oprócz roli matki, żony i dzielnej kobiety, stała się też wzorem odwagi, bo jako pierwsza Amerykanka uzyskała licencję pilota. Choć wewnętrznie była rozdarta, nigdy nie dała po sobie poznać, jak bardzo cierpi. Mimo to, zaskoczyła wszystkich, nie zgadzając się na to, by spocząć obok męża.
"Żona lotnika" to powieść dramatyczna, wzruszająca i zaskakująca. Jest to ogromne źródło informacji o prawdziwych osobach i zdarzeniach, z którego można się naprawdę szczegółowo dowiedzieć mnóstwa historycznych informacji. Jednak jest to też wspaniała opowieść, historia poruszająca i zapadająca w pamięć, napisana lekkim językiem, z przyciągającą wzrok i zachwycającą okładką.
Autor: Melanie Benjamin
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 395
Ocena: 5/6
Sama bym pewnie po nią nie sięgnęła, ale po Twojej recenzji...
OdpowiedzUsuńChętnie sięgnę po tę książkę. Wspaniale czyta się o ludziach, którzy kierowali się w życiu pasją.
OdpowiedzUsuńwłaśnie ją czytam, więc jak skończę wpadnę porównam wrażenia i zostawię stosowny komentarz;PP Pozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńChciałabym (BARDZO!) przeczytać tę książkę. Cieszę się, że jest tak dobra! :)
OdpowiedzUsuńCo za okładka! :))
OdpowiedzUsuń+ Twoja recenzja, trzeba będzie przeczytać. :))
Ostatnio polubiłam takie ksiażki, więc wszystko działa na plus :)
OdpowiedzUsuńPiękna recenzja, bardzo zachęca. Chyba przeczytam!
OdpowiedzUsuńMyBooks - Nasze Recenzje